Gospodarstwo Agroturystyczne "Nad Wisłą" - Kłudzie

Adres: Kłudzie 62, 27-320, Polska.
Telefon: 665466233.
Strona internetowa: kludzie.pl.
Specjalności: Pole kempingowe.
Inne ważne informacje: Parking dostępny dla osób na wózkach, Wejście dostępne dla osób na wózkach, Turystyka piesza, Huśtawki, Stoły piknikowe, Toaleta ogólnodostępna, Zjeżdżalnie, Odpowiednie dla dzieci, Plac zabaw, Trasy piesze nadające się dla dzieci, Można przyjechać z psem.
Opinie: Ta firma ma 66 recenzji na Google My Business.
Średnia opinia: 4.6/5.

Lokalizacja Gospodarstwo Agroturystyczne "Nad Wisłą"

Gospodarstwo Agroturystyczne Nad Wisłą jest idealnym miejscem do spędzenia wolnego czasu w Polsce. Znajduje się ono w malowniczej okolicy, w miejscowości Kłudzie, przy adresie Kłudzie 62, 27-320, Polska.

Firma ta oferuje szeroki wachlarz usług, w tym również pole kempingowe. To idealne miejsce dla miłośników campingu i aktywnych wolnych czasu. Można tutaj zatrzymać się z namiotem, wakacyjnym domkiem lub również w apartamencie.

Gospodarstwo Agroturystyczne Nad Wisłą również przyjmuje gości z psami. Dzięki temu Twoje zwierzęta nie będą musiały być pozostawiane w domu i będą mogły również cieszyć się spokojnym wypoczynkiem w pięknej okolicy.

Inne ważne informacje o tej firmie to dostępność parkingów dla osób na wózkach inwalidzkich, możliwość wjazdu na wózkach do wnętrza obiektu, turystyka piesza, huśtawki, stoły piknikowe, toaleta ogólnodostępna, zjeżdżalnie, a także miejsce przyjazne dla dzieci. Na terenie obiektu znajduje się także plac zabaw oraz trasy piesze dostosowane do potrzeb dzieci.

Firma ta ma 66 recenzji na Google My Business, a średnia ocena wynosi 4.6/5. To świadczy o wysokiej jakości usług i zadowoleniu gości.

Jeśli szukasz miejsca do spędzenia weekendu lub wakacji w okolicy Wisły, to Gospodarstwo Agroturystyczne Nad Wisłą jest idealnym rozwiązaniem. Zalecamy zawiązanie kontaktu poprzez oficjalną stronę internetową kludzie.pl lub telefon 665466233.

Recenzje dla Gospodarstwo Agroturystyczne "Nad Wisłą"

Gospodarstwo Agroturystyczne
Paweł
5/5

W ośrodku należącym do Pana Mirosława gościliśmy z rodziną 24,25,26 sierpnia 2018 roku.
Zacznę od właściciela - przesympatyczny człowiek, pomocny w każdej sytuacji - oby więcej takich ludzi.
Ośrodek: wspaniałe miejsce do wypoczynku dla wszystkich bez względu na wiek i zainteresowania.
Domki czyste, zadbane, z węzłem sanitarnym i ta pięknie pachnąca, czysta pościel - rewelacja - aż miło odpoczywać w takim miejscu. Domki nie posiadają ogrzewania.
Na terenie działki znajduje się ogólnodostępna kuchnia (w pełni wyposażona we wszystkie naczynia i sztućce, lodówkę, oraz kuchnię gazową), świetlica z telewizorem, plac zabaw dla dzieci, boisko do gry w siatkówkę, dmuchany niewielki basen, miejsce na grilla wraz z wędzarką oraz plac przeznaczony na ognisko. Dla chętnych wczasowiczów właściciel udostępnia pralkę automatyczną. Przy wjeździe znajdują się przyłącza elektryczne dla przyczep kempingowych.
Dla osób mobilnych Wi Fi.
Pomimo ładnego parkingu, Pan Mirosław proponuje odwiedzającym podjechać pod ich domek - więc auto jest zawsze na widoku.
Ośrodek posiada własne zejście nad rzekę Krępiankę i Wisłę.
Z rozmów z właścicielem wynika, że można przyjeżdżać od maja do września.
Z czystym sumieniem polecam ośrodek, na pewno będzie to miejsce, które będę często odwiedzał.

Gospodarstwo Agroturystyczne
Darek Kowalski
5/5

Świetna baza do wycieczek po okolicy. Historyczne schody do brzegów rzeczki Krępianki w uroczym jarze leśnym z ciekawym drzewostanem. Niecały kilometr ścieżką wzdłuż Krępianki do jednego z najmniejszych miast w Polsce. Bardzo pomocny, przemiły właściciel obiektu służący wiedzą o atrakcjach okolicy.

Gospodarstwo Agroturystyczne
Halina Bartkowiak
5/5

Cisza, spokój, klimat i przemiły właściciel. Polecam

Gospodarstwo Agroturystyczne
Witold Piekoszewski
4/5

Jak na zakwaterowanie w domkach to wszystko O.K. Szkoda tylko że nie ma mocy do okrycia w chłodne wieczory.

Gospodarstwo Agroturystyczne
Maciek Władek
5/5

Rewelacja. Domki starej daty ale super odnowione. Bardzo czyste. Super ceny. Takich ludzi jak wlasciciel sie juz nie spotyka - super pomocny, uprzejmy i zaangazowany.

Gospodarstwo Agroturystyczne
Grzegorz Grabowski
5/5

Wrześniowe ładowanie baterii ?
Nie ma to jak Kłudzie.
Super!

Gospodarstwo Agroturystyczne
Andrzej B
5/5

Super atmosfera warunki bardzo dobre obsługa bardzo pomocna polecam każdemu

Gospodarstwo Agroturystyczne
Tomasz Okręt
2/5

Post PRL-owski ośrodek radomskiego Łucznika, częściowo wykorzystywany w charakterze gospodarstwa agroturystycznego. Niektóre domki i budynki gospodarcze (stołówka, świetlica itp.) puste i powoli obracające się w ruinę. Być może powoli będą przywracane do użytku.

Domek, w którym mieszkaliśmy, sprawiał bardzo dobre wrażenie. Został przez gospodarza odremontowany, wyposażony w wewnętrzny węzeł sanitarny (toaleta, prysznic, zlewy). Na ścianach świeżo pomalowany regips. Wszystko szczelne, podłoga stabilna, tapczany wygodne. Na wyposażeniu czajnik i lodówka. Trochę ciasno i domek raczej na 2 osoby dorosłe + 2 dzieci, niż czteroosobowy. Obszerny parking (również ze stanowiskami dla camperów), ale także możliwość parkowania pod domkiem. Dostępna ogólna kuchnia i pralnia.

Okolica cicha i spokojna, ośrodek położony przy bocznej drodze. Do Wisły 171 schodków stromym zejściem lub około kilometra asfaltem. Rzeka niestety płytka i mało rybna. Teren zalesiony, lasy chłopskie, zaniedbane, ale dające nadzieję na grzybobranie w dogodnych warunkach.
Ośrodek może pełnić doskonale rolę bazy wypadowej, okolica obfituje w ciekawostki turystyczne i obiekty warte odwiedzenia. Blisko do miasta, łatwo o zaopatrzenie.

Wszystko byłby w porządku, gdyby nie właściciel ośrodka. Typowy Janusz biznesu.
Trafiliśmy na okres chłodów, temperatura na zewnątrz spadła do 2 stopni, a w domku 4. Włączyliśmy grzejnik elektryczny. Na drugi dzień właściciel przybiegł z wrzaskiem, że zużyliśmy tyle prądu, że musi nam doliczyć 20 zł za dobę, czyli 140 zł za tydzień.
Ja tyle nie płacę w domu za kwartał.
Zakazał używania własnego grzejnika i dał swój - przerobiony tak, że nie można było osiągnąć pełnej mocy i temperatura w nocy w domku osiągała +10 stopni.

Następna awantura była, gdy włączyliśmy suszarkę do grzybów. Człowiek codziennie chodzi i sprawdza liczniki na domkach, ile kto prądu zużył.

Na zawsze będzie już tajemnicą, co się stało z kociętami, które urodziły się u niego na ośrodku. Bardzo były mu nie na rękę i pewnego dnia po prostu znikły.

Nigdy tam już nie pojadę.

(Panom motocyklistom dziękuję za kulturalną zabawę!)

Go up