Carrefour Market - Grodzisk Mazowiecki

Janusz Deptuła

Zostałem bardzo nie miło potraktowany gdyż miałem cztery bułki a kasjerka odesłała mnie do kasy samoobsługowej bo miałem małą ilość towaru. A potem jak się miotałem przy tej kasie to ochroniarz był dla mnie bardzo nie miły

Agnieszka Korbus

Bardzo jestem rozczarowana przede wszystkim częścią obsługi. Bardzo nieładne komentarze ocierające się o chamstwo. Byłam świadkiem prośby o pomoc ze strony klienta, który spotkał się z bardzo agresywną reakcją słowną od Pana z obsługi (starszy Pan).
Ponadto nie są przebierane dojrzałe owoce i warzywa. Może warto pomyśleć o rabacie na produkty do pilnego spożycia?

Wiktor Knotek

Fajne zaopatrzenie,bardzo pomocna obsługa, dobrze przemieszcza się po sklepie.Minus za to że chodzą menele przed sklepem i zaczepaja ludzi niestety Policja nic z tym nie robi.

Allegro Ammerson

Lubię tu robić zakupy , duży asortyment . Jeden niemiły incydent .... spleśniałe orzeszki . Przy reklamacji od KIEROWNICZKI SKLEPU nie usłyszałam magicznego słowa PRZEPRASZAM ..... za to przeprosił przemiły młody Pan przepraszając również za szefową....

edytowanie , po 3 latach....

Bardzo lubię Wasz sklep , ale proszę .... wyślijcie panią z działu mięsno serowego na szkolenie. Niezdarnie zapakowanie w papier , kilku plastrów wędliny i sera , trwa wieczność. Przecież to nic skomplikowanego .Finalnie , produkty i tak "wyłażą" spod papieru i leżą odkryte w koszyku. Pan którego dawno tu nie widziałam , robił to perfekcyjnie.

Dorota Staniszewska

Chciałam zrobić zakupy i podzielić płatność na kasie samoobsługowej na kartę i gotówkę. Miałam z tym problem (nie znam się na obsłudze terminala) i wyskoczył jakiś błąd przy płatności kartą. Zapytałam pana który się tym zajmował (pan ochroniarz), co się dzieje, na co usłyszałam odpowiedź "ja nie wiem co tam pani nawciskała". Następnie pan kazał mi zostawić zakupy i iść, on sam je odniesie. Nie rozumiałam dlaczego, bo chciałam kupić te rzeczy, więc powiedziałam, że przecież ja chcę kupić te produkty, tylko jest jakiś błąd. Pieniądze na karcie mam, ale coś nie działa. Poprosiłam, żeby mi anulował transakcję to zacznę jeszcze raz, skoro najwyraźniej popełniłam jakiś błąd, albo pójdę do pani kasjerki. Dowiedziałam się, że nie ma takiej możliwości, bo skoro tu nie działa, to znaczy że nie mam pieniędzy na karcie, albo z kartą jest coś nie tak (karta działa i wszystko z nią w porządku, sprawdziłam w innych sklepie, moim zdaniem popełniłam jakiś błąd przy próbie podzielenia płatności) i nigdzie mi nie będzie działac. Po pewnym czasie przepychanki słownej ponownie poprosiłam (kilkakrotnie), żeby pan mi anulował, to chociaż sobie zapłacę za część produktów gotówką (ponieważ nigdy nie noszę przy sobie większej gotówki, nie mogłam całych zakupów opłacić w ten sposób). Pan mnie nie usłyszał i nadal namawiał mnie, żebym zostawiła zakupy a on je rozniesie. Włączyła się ponownie pani kasjerka, która zapytała o co chodzi, więc powiedziałam, że chce chociaż za tyle ile mi starczy gotówki, sobie tych rzeczy kupić. Jak pan ochroniarz to usłyszał, zaczął na mnie krzyczeć, że nic takiego wcześniej nie mówiłam. Problem w tym, że mówiłam kilka razy, ale pan był tak zajęty próbą pozbycia się mnie bez zakupów, że nawet tego nie usłyszał. Odpowiedziałam, że mówiłam, a pan znów podniesionym tonem oświadczył że nie, że cały czas chciałam płacić kartą.
Pani kasjerka powiedziała panu ochroniarzowi, żeby odjął tyle, żebym zapłaciła gotówką, na co pan odpowiedział, że nie może. Powiedziałam, że dziękuję za pomoc i wyszłam.
Nawet przez chwilę nikt nie podszedł do kasy przy której stałam i nie spojrzał czy nie popełniłam jakiegoś błędu. Za to usłyszałam całą tyradę na temat tego, że nie mam pieniędzy albo mam zepsutą kartę.
Robiłam w tym sklepie zakupy regularnie, ale już nigdy więcej tam nie pójdę. Nigdy.
Zostałam okropnie potraktowana. Pan ochroniarz od samego początku, odkąd pojawił się problem na kasie, tak skupił się na przekonywaniu mnie żebym zostawiła zakupy i poszła, że nawet nie słuchał co mówiłam.
Koszmar

bttka Olczany

Wreszcie jakas normalna osoba/Pan na dziale mięsny .
Tylko proszę umyjcie ten kosz przy wejście/wyjście !!!aż obrzydliwie wyrzucać tam paragony patrząc jaki jest ochlapany i brudny:(

Ewa Ewa

Wczoraj mąż zrobił zakupy. Zdjął dwa liście z kapusty pekińskiej a w środku całość brązowa i zgniata, poszło w śmieci. dwa tygodnie temu kupiliśmy świeże mleko z lodówki. wszystkie trzy butelki okazały się skwaszone mimo jeszcze tygodniowego terminu przydatności. Podobnie było ze śmietanką 30%, która była skwaszona i w terminie. kupowana ok miesiąc temu. Również w tym sklepie jakiś czas temu kupiliśmy jabłka które z zewnątrz były ładne a w środku brązowe i zepsute. Miałam również nieprzyjemność kupić w tym sklepie kiedyś sok warzywny i po otwarciu pod nakrętką była pleśń. Od razu wymieniłam sok na dobry. Po wczorajszym odkryciu zepsutej kapusty postanowiłam w końcu wystawić ocenę , nigdy żaden sklep nie miał tylu wpadek co ten. Nie wiem czemu mąż uparcie robi w nim zakupy. Plusem jest możliwość korzystania z programu karty dużej rodziny.

Mariusz Kłosiński

Duży wybór produktów